Do wycinania w płycie lub obrzeżu płyty małych prostokątów służy dłuto. Jest to wąski płaskownik stalowy z ostrzem ściętym pod kątem ostrym, osadzony w drewnianym uchwycie.
Wycinając otwór w drewnie należy po dokładnym wyznaczeniu miejsca, przyłożyć ostrze dłuta prostopadle do włókien drewna, ściętą płaszczyzną w kierunku wycinanego otworu i trzymając je pionowo uderzyć w oprawę młotkiem. Drewno zostanie przecięte na głębokość kilku milimetrów. Następnie przestawia się ostrze na przeciwległy skraj wycinanego otworu i przecina te same włókna z drugiej strony, powodując wyłupanie kawałka drewna z otworu. Otwór pogłębia się postępując analogicznie.
Zobacz także: Jak urządzić salon z kominkiem?
Jeśli wycięcie ma być wykonane na obrzeżu elementu drewnianego, to dwie linie można przeciąć piłą. W tym przypadku należy piłę trzymać zupełnie pionowo, aby wycięcie doszło do tej samej linii po obu stronach deski. Jeżeli nacięcie piłą było wykonane wzdłuż słoja drewna, to odcinając zbędny klocek drewna dłutem postępuje się tak samo jak przy wycinaniu otworu, tzn. drewno wycina się warstwami po kilka milimetrów.

Wycięcie z boku deski, czyli w poprzek włókna można uzyskać przez jedno uderzenie. Ponieważ drewno może wyłupać się po linii skośnej (zależy to od rysunku słoja), dłuto należy przystawiać przed wyznaczoną linią, a pozostały kawałek wyrównać pilnikiem do drewna. Przy tej czynności dobrze jest wyrównywany element odpowiednio oprzeć dla zabezpieczenia przed wyłupaniem, podkładając pod krawędź, w miejscu wyrównywanego wycięcia, kawałek twardego drewna. Najlepiej posłużyć się pilnikiem płaskim, w którym elementami zdzierającymi drewno są małe, skośne, gęsto ustawione ząbki.